Niezwykłą zaletą rożświetlacza z The Balm jest przepiękna, jednolita i szlachetna tafla. Samo rozświetlenie można budować od subtelnego do bardzo mocnego, wręcz mokrego wykończenia.
Trwałość, wydajność, wielofunkcyjność oraz piękny design
Jedno trzeba przyznać, większość kobiet to tzw. "sroki" :), czyli miłośniczki świecidełek i pięknych, nietypowych, kolorowych opakowań. Mary Lou Manizer do takich z pewnością się zalicza, no tylko spójrzcie.
Mary Lou Manizer to z pewnością kosmetyk multifunkcyjny, bo możemy nim rozświetlać nie tylko twarz czy samą powiekę, ale też wybrane partie ciała, np. dekolt i nogi. Rozświetlacz jest bardzo trwały, u mnie wytrzymuje aż do zmycia makijażu.
Kolejnym plusem rozświetlacza jest także duża pojemność 8,5 grama. Osobiście uważam, że jest bardzo wydajny. Swoją Mary Lou posiadam już prawe rok a zużycie jest bardzo małe. Co do samego opakowania to jest ono wykonane z mocnego plastiku i posiada przydatne lustereczko. Słyszałam jednak, że sam kosmetyk jest bardzo wrażliwy na upadki i trzeba troszkę na niego uważać. U mnie puki co sprawuje się znakomicie :)
Skład rozświetlacza Mary Lou Manizer jest bardzo w porządku, bez zbędnych ulepszaczy, nie zawiera talku, parafiny i parabenów. Rozświetlacz produkowany jest w USA.
Cena tego kosmetyku niestety ostatnio wzrosła i obecnie wynosi 69,90 zł. Na obecną chwilę jest to dla mnie najpiękniejszy rozświetlacz jaki posiadam, chociaż konkurencja jest coraz silniejsza i śmiało może mierzyć się z Mary Lou.
Ale na wpis o "konkurencji" Mary Lou niebawem przyjdzie czas :)
Ciekawa jestem czy posiadacie Mary Lou Manizer i co o nim sądzicie? Jakie rozświetlacze są Waszym nr 1 ? :)
Do następnego! Pa!!:)
Mam wielką ochotę na ten rozświetlacz, mam nadzieję, że w końcu spełnię swoje małe, wielkie marzenie :D
OdpowiedzUsuńNiestety cena troszkę odstrasza:/ A może warto rozpocząć od rozświetlacza z Wibo albo Lovely? Kosztują ok 10 zł i dają równie piękny efekt :) Fajnym rozwiązaniem jest również rozświetlacz z Makeup Revolution w kolorze golden lights lub peach lights, tylko że tutaj kolorki już nie są tak neutralne jak w przypadku Wibo, Lovely czy Mary :)
UsuńNie chce innych, chce ten:D
UsuńHa ha :D ja też tak miałam :D
UsuńNo właśnie:)
UsuńJest piękny ;). Kiedyś bardzo chciałam go kupić, ale wybrałam jednak rozświetlacz z Mac.
OdpowiedzUsuńO :) A jaki dokładnie i jak się sprawdza?? :)
UsuńSoft&Gentle, a sprawdza się świetnie! Uwielbiam go i używam w każdym makijażu.
Usuńswietny rozswietlacz. ja teraz uzywam z lovely :)
OdpowiedzUsuńbuziaki!
Cześć! :) Masz w wersji gold czy silver? :)
UsuńUwielbiam Mary <3
OdpowiedzUsuńTo chyba najpiękniejszy rozświetlacz.
Mam też MAC Soft&Gentle. Oba uwielbiam ale nie ma ich co porównywać bo dla mnie to dwa różne produkty.
Teraz choruję na BECCA Champagne Pop, który powstał we współpracy marki z Jaclyn Hill. Muszę go jakoś dorwać!!!!
:D Pierwszy raz słyszę o rozświetlaczu BECCA Champagne Pop, ale jak już go dorwiesz to daj znać :D
UsuńJa mam tylko rozświetlacz z Wibo :)
OdpowiedzUsuńTestowałam ten z Wibo na ręce i wyglądał cudownie:)
UsuńMam ten rozswietlacz i bardzo lubie, innych nie uzywam :)
OdpowiedzUsuńTen rozświetlacz jest wspaniały. Używam go też jako cień do powiek:)
OdpowiedzUsuńMulifunkcyjny kosmetyk, również bardzo lubię go na powiekach :)
UsuńTo już taki trochę klasyk wśród klasyków :)
OdpowiedzUsuń